Czytam, te wszystkie posty (zreszta bardzo ciekawe i pouczajace) i chyba zgodzicie się ze mną, że pomiomo tych wszystkich zaleceń specjalistów chyba w życiu codzienym nie ma czasu na takie szczególne postepowanie z kartami. Nie mam specjalistycznej widzy na temat elektrostatyki, ale ogólnie interseuję się takimi tematami i wiem, że ogólnie elektrostatyka, może w niektórych sytuacjach wpływać negatywnie na urządzenia, ale z drugiej strony nie wybobrażam sobie np. podpinania siebie (przy pomocy opaski) pod sanki lampy w celu wyciągnięcia karty pamięci, a potem np., pod komputer, aby włożyć tą karte do czytnika, a po zrzuceniu zdjęć całą tą operację powtarzać Na pewno przy wykonywaniu niekórych zawodów jest to konieczne, ale chyba w codziennym egzystowaniu z domowymi urządzeniemi agd/rtv/foto nie ma takiej potrzeby.
W sumie jak tak przeanalizuję na spokojnie swoją przygodę z foto i kartami pamięci (jakieś 5 lat) to nigdy nie zdarzyło mi się stracić danych :-D i mam nadzieję, że w dlaszej historii się to nie zdarzy.