Ja tak potrafię bez telefonu...Zapalniczka pod stół i niech się nagrzewa...
ale teorie spiskowe w modzie... tak więc teraz siedzę na dachu przy stacji bazowej i robię sobie popcorn i jajecznicę...
nie słyszałem o antenach "dość kierunkowych". nie rozumiem też osłonięcia karty przed własną anteną... tzn. co ten plastik z telefonu to taki bunkier-bariera dla promieniowania... idąc dalej tym tropem, skoro antena jest dość kierunkowa, obracając telefon w miejscu powinien zmieniać się zasięg lub przynajmniej stacja bazowa, z jakiej korzystam, tak?