W kwestii szumów, D2X vs. Canon itp., moim zdaniem to:
http://www.dpreview.com/reviews/nikond2x/page21.asp zamyka dyskusję. Dodajmy, że to jest na dodatek test robiony przez pana o pewnych skłonnościach w kierunku koloru żółtego ;-)
W kwestii szumów, D2X vs. Canon itp., moim zdaniem to:
http://www.dpreview.com/reviews/nikond2x/page21.asp zamyka dyskusję. Dodajmy, że to jest na dodatek test robiony przez pana o pewnych skłonnościach w kierunku koloru żółtego ;-)
W zasadzie chciałem się zwrócić z prośbą do szanownego gremium o wyjaśnienie zachwytów nad zdjęciami samochodu...Dla mnie (bo tak mnie uczono) są przykładem ze jasną optykę jest trudno opanować!Bo (podkreślam-tak mi tłumaczono) głębia ostrości to środek wyrazu który rozsądnie stosowany służy podkreśleniu tematu zdjęcia lub wydobyciu detali...A jakie to detale wydobywane są z tych zdjęć?Albo - co pokazuje portret dziecka z ostrymi....włosami na czubku głowy?Albo portrety z ostrością zaczynającą się na czubku nosa a kończącą na ustach...Ja wyrzuciłbym to jako źle dobraną głębię.Używam jasnych obiektywów i wielokrotnie boleję nad brakiem znanych ze starszych obiektywów - linijek głębi ostrości dla danej przysłony.No - przymykanie do "roboczej" nie zawsze daje własciwą ocenę.Więc - może nbiepotrzebnie się motam?Może coś się zmieniło?Może takie foty jak ta: http://www.pbase.com/jrodrigo/image/51644887 niepotrzebnie mnie rajcują precyzją głębi; moze nie jest ona celowa lub potrzebna?Wiem że to techniczne forum ale te zachwyty pobudzają mnie do refleksji: może coś przegapiłem w edukacji?...Ps.plastyczność zdjęć z 5 jest faktem - choć trudnym do określenia ale niewątpliwym.Nawet nie aż tak bardzo zależnym od obiektywu.
a ja się właśnie zastanawiam nad, na ile to zasługa obiektywu..
a rozpiętość tonalna ? jak wielkie są różnice w stosunku do małej klatki w APS-c
?
Dobrze rozumujesz. Zresztą sam wiesz, że dobrze, więc zupełnie niepotrzebnie Ci przytakuję :wink: Zdjęcie tego prsche'a robił arcypierdoła, co już zostało ustalone. Pewnie dodatkowo zależało temu niedowartosciowanemu chłopu, aby pochwalić się tym autem. A w ten sposób udowodnił jedynie, że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogacz z samej zasady robi dobre zdjęciaZamieszczone przez hekselman
![]()
A różnica pomiędzy tymi zdjęciami, tzn. pomiedzy zdjęciem samochodu, a tym do którego link podałeś jest taka jak pomiędzy demokracją, a demokracją socjalistyczną. Czyli identyczna jak pomiędzy krzesłem, a krzesłem elektrycznym, że sparafrazuję stary dowcip :razz:
Albo jak miedzy weglem kamiennym a kamieniem wegielnym ;-)Zamieszczone przez Jurek Plieth
"Czarny pudel na sniegu sie sprawdza"
mnie te zdjecia Rodrigo z Indii kompletnie zniesmaczyly. widze tam zajarke nowym body i wypasionym lensem, ale wartosciowych zdjec nie bardzo. nie rozumiem, jak mozna pojechac do tak kolorowego i kontrastowego kraju jak Indie z zamiarem zrobienia zdjec reportazowych (a jest tam co fotografowac) i przywiezc cos, co sprawia wrazenie jakby facet smakowal cukierka przez papierek - cos tam z wierzchu, ale bez zadnego wysilku zeby zajrzec glebiej. rownie dobrze moglby te zdjecia zrobic w slumsach wiekszego miasta Europy.Zamieszczone przez Jurek Plieth
w ktoryms watku podawalem link do zdjec Stefana Rohnera z Indii. Jarek Jaworski podkleil tam tez link do Indii Jakoba Carlsena. obie galerie bez porownania bardziej wartosciowe. zreszta, na samym pbase mozna tez znalezc kilka galerii zdjec z Indii, ktore bez porownania lepiej opowiadaja o tym kraju. nie o zajarce ostrymi pikselami, generowanymi przez zaparat :-)
pozostajac w temacie nabijania sie z onanistow: jeszcze mi sie ostatnio jedna maniera rzucila w oczy wsrod swiezo upieczonych posiadaczy 5D. robienie zdjec reportazowych - w 90% przypadkow ultraszerokimi szklami. bomba...po obejrzeniu 3 fotek mam ochote wyjsc z takiej prezentacji. drodzy panowie... nie chodzi o to, zeby zdjecie podpisac 5D + 17-40 (wzg. 16-35). chodzi o to, zeby ono mialo sens i cos o sfotografowanym temacie opowiadalo
testowac obiektywy to mozna na kartach ISO.
przyklad: http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=15980201
ech... aparat to jest tylko narzedzie. nie cel sam w sobie...
Ostatnio edytowane przez akustyk ; 23-11-2005 o 15:45
<OT warning ON>Zamieszczone przez king_nothing
Hehe, no to jeszcze picie w Szczawnicy vs szczanie w piwnicy ;-)
Marcin
Chciałbym mieć więcej czasu na fotografowanie.
wzglednie "tenis w porcie" i "... w torcie"Zamieszczone przez mjastrzebski
![]()
A to już jest "gra półsłówek".
Uwielbiam ten sport![]()
EOS is SILENCE
"Enjoy the silence."
---
Wróciłem...!
analog & digital / black & white / calm & easy...
Oczywiście to co się komuś podoba to rzecz gustu a o tych jak wiadomo się nie dyskutuje.Zamieszczone przez akustyk
Osobiście mam zgoła odmienne zdanie co do treści i ładunku emocjonalnego zdjęć z Indii obu wspomnianych fotografów.
Zdjęcia Rohnera to reporataż "w ruch" - sporo się tam dzieje, ale dla mnie są nieco zbyt bałaganiarskie. Zdjęcia Manuela Rodrigo odbieram jako wystudiowane, poukładane, czyste kompozycyjnie, sięgające głębiej. Na mnie zrobił one o wiele większe wrażenie.
Cóż, rzecz gustu![]()
A propos sprzetu. Jednym z narzędzi reportarzu jest mała GO. Tutaj 5D z jego FF w parze z jasnym obiektywem są świetnym duetem. O ile mała GO przy zdjęciach porsche z początku wątku w moim odczuciu nie jest absolutnie niczym uzasadniona o tyle Manuel Rodrigo użył jej doskonale.
Pozdrawiam