Wracając do tematu... 40D jest dużo lepszym aparatem niż 30D. Wygrywa z nim choćby jedną bardzo ważną cechą. Wspomnianym chwilkę temu układem AF. Autofokus 40D trafia, a co równie ważne nadąża za 6,5 klatkowym "transportem filmu". To chyba pierwsza puszka Canona, która miała wreszcie tak celny AF. Niech sobie nawet daje lepszej jakości zdjęć (choć sądzę, że jednak daje), ale chyba każdy przyzna rację tezie o wyższości zdjęć ostrych nad nieostrymi.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Uwaga - poprawka. W części "pierwsza puszka Canona, która miała wreszcie celny AF" miałem na myśli DSLR. Analogi już wcześniej miały celne układy AF.