wyslalem nie piszac nic poza tym, ze aparat przestal robic zdjecia.
oni zrobili rekonesans, zadzwonili z odpowiedzia ze jest uszkodzone to i to, ze naprawa za darmo w ramach gwarancji (bo migawka miala dopiero 12 tys zdjec), chociaz aparat miał ponad 2 lata i byl z UK

co do dziwnego swiecenia sie przyciskow - strzelałbym ze jakies spiecie poszlo i plyta glowna sie rozwaliła, ze tak wariuje Ci ten przycisk. wysyłałbym, najwyzej stracisz 30zł na kuriera jezeli nie bedzie Cie stac na naprawe.