Pozdrawiam....Gimli
http://lotnictwo.net.pl/gallery/foto...z_walczyk.html
http://maciejko.net/cbsearch/
Coś jest ewidentnie nie tak. Pytanie czy aparat jest na gwarancji? Pewnie nie. Wygląda na jakieś mechaniczne uszkodzenie albo zimny lut na płytce z elektroniką (mniej prawdopodobne). Może aparat upadł i jakiś wewnętrzny element trzymający płytkę się ułamał? Wciskając przyciski wywierasz nacisk na płytkę więc może tak być. Pytanie czy może to doprowadzić do uszkodzenia aparatu? Pewnie nie. Poobserwować, przyzwyczaić się a może nawet polubić tą wadę?Ewentualnie spróbować samemu zdjąć tylną ściankę (wygląda że przymocowana jest czterema śrubkami z czego dwie są pod muszlą oczną i zobaczyć co jest nie tak.
no niewiem czy na tym forum sami bogacze czy jak ale ja wydaje ciężko zarobione pieniądze na sprzęt fotograficzny do fotografowania anie do ciskania paluchem w niego...
Równie dobrze mógłby mieć pretensje do tego że mikrofalówka po kopnięciu nogą nie turla się tak jak piłka...
Koledzy bo z forami, to jest, tak jak z CB-radiami w samochodzie. Jeden zada konkretne pytanie i dostanie tak sam konkretną odpowiedź, w miłej i przyjemnej atmosferze. Inny zaś nie znając odpowiedzi bedzie "gadał byle by gadać", a tym samym wkurzał innych. Więc po co sie wypowiadać, jak sie nie zna odpowiedzi na konkretne pytanie. A tak na marginesie, złośliwości tutaj nie brakuje, i to nie tylko w tym poscie.
Wracając do tematu, ja w swoim 40D nie zauważyłem, aby podczas naciskania np. przycisku od podglądu zdjęć, a jest on blisko wyświetlacza, cokolowiek się działo. Być może rzeczywiście coś tam sie poluzowało, lub złamało i taki jest efekt.
EOS 50D 40D + C50 1,8 + kit + 17 - 40L + 28-135 USM 70-200 f4L + 28 f2,8 + Samyang 8mm + Tamron 17-50 VC + 420 + 430 EX + Eos 3
Pozdrawiam....Gimli
http://lotnictwo.net.pl/gallery/foto...z_walczyk.html
http://maciejko.net/cbsearch/
Dokładnie kolego, jest takie porzekadło " Jak masz rzeknąć słowo głupie, to se schowaj język w ..." chyba kończyć nie trzeba.
EOS 50D 40D + C50 1,8 + kit + 17 - 40L + 28-135 USM 70-200 f4L + 28 f2,8 + Samyang 8mm + Tamron 17-50 VC + 420 + 430 EX + Eos 3
no tak ta wypowiedź wniosła do tematu bardzo wiele dlatego wlasnie jestes lepszy odemnie
zanim zaczniesz komuś coś radzić zacznij sam stosować się do swoich filozofii
Forum jest po to żeby się wypowiedzieć, mam taką możliwość? robię to, jezeli ktos wg mnie moze napisać że jak wciska palucha na wyświetlacz to mu sie kolory zmieniaja to ja mam prawo chyba napisać z sarkastycznym humorem jak wielu innych użytkowników że to jest tak poważne że powinien iść z tym do tybetu i żądać wymiany... a jeżeli użytkownicy są tak przewrażliwieni na punkcie tego co sie do nich mówi to juz nie moja wina że pod kloszem chowani... niedługo nie bedzie można nic powiedzieć tylko zadawac pytania na które nie uzyska sie zadnej odpowiedzi...ehhh boli mnie to że ludzie zaczęli być takmi ciapami którym nie mozna powiedzieć że mają figure bizona i zeby czasem ochłonęli pod prysznicem ze szkła ale cóż ja jestem tylko postronnym użytkownikiem forum którego chętnie będziesz je...al za to że poprostu napisał coś bardziej zawile
Pozdro
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no tak ta wypowiedź również wniosła do tego tematu bardzo wiele...czy tylko ja to widzę czy jeszcze znajdzie się ktoś?
Ostatnio edytowane przez Shingo ; 06-09-2010 o 16:13 Powód: Automerged Doublepost
Mnie też czasem denerwują takie proste (dla bardziej doświadczonych) pytania i "problemy". Ale jeśli nie mam nic do powiedzenia to się nie odzywam.
Skończmy już ten offtop.
Co do wyświetlacza to MZ (tak jak pisali wcześniej koledzy chcący pomóc) coś jest nie tak.
Jeśli bardzo Ci to przeszkadza to serwis polecam... ale to dlatego, że ja mam dwie lewe ręce do takich robót i uważam, że są rzeczy którymi powinni się zająć profesjonaliści. Tak samo jest zresztą z fotografią![]()
EOS 5DMkII + BG-E6; C 14 L II; C 24 L II; C 50 1.4; C 85 1.8; C 135 L; C 580 EX II; Sherpa 450 R; Kata D-3N1-30; Crumpler Master Delhi 620 i drobiazgi...
W tym przypadku może być tak, że coś jest nie tak ale nie posunie to za sobą poważniejszych konsekwencji choć nie można wykluczyć przypadku że teraz być może wystarczy coś przykręcić/przykleić/przylutować a za chwilę trzeba będzie całą elektronikę wymienić bo coś (choćby ścieżka miedziana na płytce) pęknie od ciągłego uginania. Do tych co mają ubaw, jak wam coś zaczyna stukać w samochodzie to jedziecie do mechanika czy czekacie aż się coś całkowicie posypie czy urwie? Albo jak was ząb zaczyna boleć to idziecie do dentysty czy czekacie jak samo przestanie boleć a ząb wypadnie?