
Zamieszczone przez
jezyor
Zapraszasz do konstruktywnej...
Hmmm, znów zacznę od tego, że się nie znam.
Wydaje mi się, że taka mocno autorska fotografia, artystyczna, bardzo subiektywna ciężko poddaje się krytyce konstruktywnej.
Tu już tylko subiektyw zamiast obiektywu ma rację bytu. Albo to co pokazujesz porusza w odbiorcy coś, albo nie.
O technice trudno dyskutować bo jak ktoś lubi glamur to powie... łe, takie ziarniste, nieostre jakieś, "nieładne" i to bez pretensji z mojej strony do glamuru. Ale czuję, że wszystko w Twoich pracach jest zamierzone. Tu nie rządzi przypadek.
Więc subiektywnie, dla mnie Twoje zdjęcia są zajmujące, pamiętam o nich, jakaś struna w moim wnętrzu została poruszona i wibruje. coś po oglądaniu ich zostaje i siedzi "w tyle głowy". Jest w nich coś... nie wiem... niebezpiecznego. A może niebezpieczny jest autor?
Nie lubię interpretacji sztuki na zasadzie "co autor chciał powiedzieć", dlatego też jest mi to obojętne i mam nadzieję, że Cię to nie obraża.
Cieszę się że mogłem te zdjęcia zobaczyć.
Tyle.