Ja tam ślubów się nie boję, ale ilekroć znajomi mnie proszę o zdjęcia to odmawiam. Nie miałbym ochoty komuś zrypać zdjęć z powodu braku doświadczenia w temacie. No chyba, że jako drugi fotograf, ale wtedy to też tylko zamieszenie i wkurzenie pierwszego.
Skoro jednak się już zgodziłeś to....masz przerypane ;-) Jedź do kościoła wcześniej, popatrz, postrzelaj. Pewnie nie będzie tak samo oświetlony jak na ślubie więc żebyś później nie robił bez sprawdzenia w ten sam sposób.
Co do balansu bieli, z reszty wypowiedzi wnioskuję, że jednak nie czujesz się jeszcze super silnie w fotografii więc proponuję zrobić wszystkie zdjęcia czarno białe. Balans bieli jako tako odpada, a i zdjęcia będą na papierze jakby magiczniej wyglądać.
Powodzenia![]()