Potwierdzam. Najlepsze rozwiązanie to trząść aparatem, NIC NA SIŁĘ, względnie jeśli mniejszy obiektyw typu Canon 50 f/1.8 można próbować rozebrać dziada "od przodu".
"W pobliżu plaży" to mi wygląda na jakiś piasek w mocowaniu bagnetowym...