Dzięki LV, nie mając statywu zrobiłem dużo fajnych zdjęć nocnych. Postawiłem aparat na murku i dzięki LV mogłem skadrować ujęcie jak i ustawić ostrość. Murek był na tyle szeroki że aparat musiał stać na krawędzi i nie było szansy spojrzeć w wizjer. Bez LV musiałbym kadrować i ostrzyc na czuja. Było jeszcze kilka sytuacji kiedy LV się przydało (zdjęcie ponad głowami tłumu itp.)