Znam ten myk :-) Chętnie z tego korzystałem przy analogu, ale w trochę innym celu, a mianowicie do sprawdzenia, czy lampie starczy mocy. Jak piorunek w wizjerze migał - znaczyło, że lampa nie wyrobi :-) Wiesz pewnie o czym mowię...Zamieszczone przez KuchateK
Przy cyfrze ma to mniejsze znaczenie, bo od razu po zrobieniu zdjęcia mozna szacunkowo sprawdzić czy wyrobiła, i ile ewentualnie jej zabraklo :-)
No, ale to nie tylko sprawa naświetlenia :-) Załata też dziury z balansem bieli... i jeszcze parę innych :-)Zamieszczone przez KuchateK
Na chwilę obecną wyrobiłem sobie taką taktykę, że z lampą robie RAW, a przy zastanym wystarczy jpeg. To na dziś, a do czego dojde w przyszłości - czas pokaże :grin:
W każdy przypadku wszelkie rady mile widziane ;-)
Pozdrowienia,
Tomek