Nie bronię się, ale dialog lubię więc coś napiszę :-)
Dym to fajny film, oglądałem lata temu, zapomniałem o nim, ale przedwczoraj pakując płyty wpadła mi i ta w rękę. Ciekawe, pewnie gdzieś tam mnie ten film inspirował, a ja nawet o tym nie wiedziałem już ;-)

Pomijając różne tam gratulacje od różnych osób tu czy tam, to ciekawsze są oczywiście te negatywne komentarze.

Pomijając fakt, że zdjęcia robiłem od połowy całej akcji co mocno ograniczyło możliwości to też tych zdjęć w ogóle dużo nie zrobiłem. To co jest na photocaćie to jakie 80% wszystkich zdjęć. Więc sorry dałem ciała, wolałem surfować niż siedzieć w salonie i obserwować wszystkich cały czas hehe

A tak poważnie to np. miałem zarzut w drugą stronę też. Że materiał za długi, zdjęcia powinny być po 3 sekundy, mniej, więcej zycia, zdjecia bardziej dynamiczne, radosc, a nie trumna, no i taa muzykaaa muląca

Nie wiem, z góry założyłem, że będzie max 15 zdjęć, raczej pokazane od strony życia tej kanapy. Raczej nikomu nie chciałoby sie oglądać 10 minutowego photocasta. Tak samo jak nikt nie ogląda 100 zdjęć ze ślubu poza zboczeńcami i ślubniakami ;-)

Ale samą ideę pojmuję i się z nią zgadzam, z tym że wyszedłby z tego bardziej "projekt", a nie "reportaż". A ja nie jestem zainteresowany taką formą.

PS. Jeżeli to co zrobiłem w ogóle można nazwać reportażem hehe