Niejaki Janko Muzykant z prfc zmajstrował sobie urządzenie z pompowanego rozpylacza do psikania na kwiatki i wężyka i jakiejś dyszki na jego końcu. Oczywiście wody nie leje do środka tylko pompuje i ma wydajną i wygodną psikawkę ze sprężonym powietrzem, która nad powietrzem w sprayu ma wyraźną przewagę, mianowicie nie rzygnie niczym ze środka.