Kiedyś też miałem taki problem. Na szybkiego wymyśliłem podobnie jak Ty, z tym że wziąłem worek na śmieci i w spodniej części wyciąłem od szablonu otwór o 0,5cm mniejszy od średnicy filtra UV, no i potem wkręciłem go razem z filtrem na obiektyw. Całość zestawu znajdowała się wew. worka "Jana niezbędnego" ulewa to to nie była ale pomimo tego sposób sprawdził się. Nawet ciekawie to wyglądało bo worek miał 120L i przykrywał także mnie samego, coś jak fotograf z minionej epoki (całość na statywie była).

A i najważniejsze jak skończysz to skieruj aparat na statywie w dół i przewiń worek na lewą stronę po czym od razu odkręć filtr w taki sposób żeby woda która się zebrała nie zalała zestawu, możesz też uszczelnić dodatkowo połączenie filtr-worek ale ja tak nie robiłem, nie było takiej potrzeby no i naturalnie nie dokręcaj na siłę filtra bo nie odkręcisz potem.