spokojnie, to na szczęście nie był ani mój aparat ani moja praca i mam nadzieję, że nie będę miał już z nimi styczności. a aparat wyglądał strasznie - jakby go ktoś ciągnął 20 km za samochodem... :sad:
natomiast gumy były nie tylko poodklejane, ale nawet jakby porozciągane - nie pasowały do swoich miejsc.
no qr..cze, szkoda, że nie zrobiłem mu fotki... a może dobrze. ale i tak będzie mi się śnił po nocach :wink:
i takie właśnie odniosłem tam wrażenie.
na moje pytanie: "rany! co mu się stało?!?"nikt nie był w stanie nic odpowiedzieć.
niemniej jednak na forum dpreview.com jednak piszą, że są/były problemy z tymi gumami:
w każdym razie chodzi mi o to, że do tej pory takich jaj z EOSami nie było - niezależnie jak były traktowane.it seems something was wrong in the manufacturing, the rubber doesnt fit very well, ie, near the shutter area and the back, the rubber comes off readily and needs to be replaced with a shorter fit version.
z dalszego opisu na dpreview wynika, że zdaje się problem dotyczył pierwszych partii produkcyjnych i serwis to naprawia (wymienia okładziny?), więc po prostu trzeba się uczulić i obserwować swoje 60D - i jeżeli tylko będą jakieś objawy, to wysyłać do serwisu - zanim skończy się gwarancja.
choć IMHO taką wadę powinni naprawiać za darmo także po gwarancji.