E.... coś ta pamięć wybiórcza;-). W 20D zabrano przede wszystkim budowę z 10D. To była mega różnica. W 40D praktycznie "zabrano"
wyświetlacz, bo chyba zgodzimy się co do tego, że to coś co tam jest na tylnej ściance wyświetlaczem lepiej nie nazywać
.
Zresztą cała ta dyskusja jest IMHO biciem piany, bo dla mnie osobiście (podejrzewam że nie jestem odosobniony) ten aparat mógłby się nazywać 1233333D i tak byłby interesujący ze względu na swoje cechy. Ja nie kupuję numerka tylko aparat.