Zmartwię Cię , lepiej to już było :-(. Żadna matryca nie toleruje przepałów , a ze wzrostem upakowania pikseli sytuacja tylko się pogarsza.
Eosa 350d trzymam nie dla tego , że lubię jego mały rozmiar , wagę czy miniaturowy wizjer ale właśnie z powodu dużej rozpiętości tonalnej matrycy , żaden kolejny crop począwszy od 400d nie mógł się z nim równać ( piszę tu o sytuacji : na jednym ujęciu coś czarnego oraz białego z dużą ilością drobnych detali ) i Eosa 60d również to dotyczy.
Jedyne wyjście : naświetlać na światła , godząc się nawet z pewnym niedoświetleniem całości , zdjęcia zapisywać w RAW-ach i dopiero korygować je w programie graficznym ( cały czas kontrolując histogram ).
Osobna kwestia , to pomiar światła zamontowany w 60-ce - w mojej ocenie działa lepiej niż w starszych body które miałem ( bardziej precyzyjnie i przewidywalnie ) , ale to nie znaczy , że można mu całkowicie zaufać.
Znajomości sprzętu oraz doświadczenia fotografa nic nie zastąpi.