Znajomy zapytał mnie wczoraj o radę co lepiej wybrać: 7D czy 60D.
Lubi dobre rzeczy, jakość i trochę filmuje. Nie biega po lasach z aparatem, nie fotografuje przelatujących ptaków ale ceni jakość i funkcjonalność.
Sam nie wiem co mu doradzić. A Wy co byście wybrali przy takich założeniach?
wszędzie w opisach -między innymi na optyczne - piszą. że matówka jest sta ła, czyli nie wymienna. natomiast co do tego, że ma wszystko lepsze, większe i t.d to jeszcze nie znaczy, że jest następcą. według mnie ktoś kto posiadał 50D nie ma na co się przesiąść.60D stoi niżej a 7D jest dla innego użytkownika.
canon
chyba nie rozumiem tego pedu do przesiadania sie. Podaj choc jeden rozsadny powod dla ktorego uzytkownik, w miare przeciez nowego, robiacego przyzwoite fotki, 50D mialby przesiadac sie na cokolwiek innego ? Rozumiem rozwija sie, 50tka zaczyna go ograniczac, kupuje cos z serii jednocyfrowej (albo idzie w inny system). Ale przeciez piszesz ze nawet taka 7ka jest nie dla niego, wiec nie potrzebuje niczego/wiele wiecej. Zatem czego oczekiwalby taki "chcacy sie przesiaść" od tego prawdziwego wg niego nastepcy 50D ? No chyba ze glownym powodem przesiadania sie jest nei rzeczywista potrzeba, a tylko i wylacznie potrzeba POSIADANIA nowego.
Nad tym pracują całe sztaby marketingowców. Nie masz najnowszego modelu - nie jesteś trendy. Parę nowych funkcji (nie zawsze potrzebnych), nowy design i interes kwitnie. Ludzie co jakiś czas ustawiają się w kolejkach po nowy model mimo że stary ma się jeszcze dobrze.
Sam jestem (niestety) w pewnym stopniu "uzależniony od nowości" (próbuję nie zawsze skutecznie z tym walczyć) dlatego szczerze podziwiam i szanuję tych ze starszymi puszkami. Mam prawie pewność że dla nich najważniejsza jest fotografia, a nie...
Coraz ciekawsza ta dyskusja, przepraszam za to podśmiewanie się, zwłaszcza że uważam się za całkowitego amatora, moje zdolności są mizerne, ale za to frajda z focenia duża, ale przypominają mi się dyskusje z pewnego forum modelarskiego. Z całym szacunkiem dla przedmówców, których nie znam i nie chciałbym urazić, ale we wspomnianym forum modelarskim też toczyły się dyskusje o wyższości jednego modelu nad drugim z wykorzystaniem argumentów, które nijak się miały do rzeczywistego zachowania się modelu w powietrzu i jego zdolności lotnych, a najwięcej do powiedzenia miały osoby najmniej doświadczone (wiem bo osobiście znałem co niektórych).
Ale wracając do meritum, śledzę doniesienia o tym modelu canona od jakiegoś czasu i to co już niektórzy zaznaczyli nigdzie nie pojawił się dokładny test tego aparatu, więc na dobra sprawę można tylko przewidywać jak będzie się zachowywał. Argumenty typu że jest oznaczony XXD, a nie XXXD1/2, że jest plastikowy, a nie pancerny, że jest za duży, a może za mały, że dobrze że ma odchylany ekran, a może bez sensu bo jest to tylko niepotrzebny bajer, źle że filmuje bo co to za skandal że zamiast robić tylko zdjęcia umożliwia też zabawę w co innego itd itp.![]()
Z mojej perspektywy to jest zabawne, dobrze że jest wybór, jedni potrzebują tego inni drugiego, a dogodzić pewnie idealnie nie uda się nikomu. Ja póki co powiększam stopniowo swój zbiór dobrych (dla mnie) szkiełek i poczekam na dokładne testy i spadek cen i wtedy podejmę decyzję o ewentualnej wymianie, a póki co mam czym się bawić.
A w podsumowaniu apelowałbym o merytoryczne dyskusje, jak coś się sprawdza w praniu, a nie czy mi się podoba czy nie z takich czy innych powodów - de gustibus.....
Pozdrawiam
Smok
"Piękno jest doskonałością z defektami" - Gilbert Adair
Dopytaj znajomego o detale, gdyż... diabeł tkwi w szczegółach
A konkretnie. Mój wybór padł na 50D ponieważ:
-wysokie użyteczne ISO (lubię światło zastane na fotkach),
-kalibracja szkiełek z poziomu body (tu przegrał 40D w zawodach + gorszy wyświetlacz ;-) ),
-tryb seryjny ponad 6kl/s (moja pierwsza lustrzanka ma ok.3-4kl/s i to jest często...),
-ergonomia body + jaśniejszy i deczko większy wizjer + maly (dodatkowy) LCD,
No cóż, rzecz gustu... Jak dla mnie odpada ze względu na "słaby" tryb seryjny.
Na przykład lepszy tryb seryjny (8kl/s), lub lepszy (technologicznie) system AF,
albo body odporne na warunki atmosferyczne (to już inna bajka że to okazało się bajką ;-) ).
Myślę że ci, którzy przesiadają się na 7D dokładnie wiedzą dlaczego.
Jeśli następca 7D dostanie odchylany ekran/wyświetlacz, to sam pomyślę nad przesiadką.
Wiem, wiem... 60D ma, ale niestety:
-brak kalibracji z poziomu body,
-"słaby "tryb seryjny,
to skreśla to body w moich oczach.
Był już flejm na ten temat. Ani 60D czy też 7D nie jest następcą 50D.
Na półkach Canon dokonał pewnych roszad i nijak to się ma do oznaczeń starych modeli.
Nie w prostej linii, ale IMHO to 7D bardziej zasługuje na miano następcy. Dlaczego???
Otóż, zastanówmy się przez chwilę - czego oczekuje się po następcy produktu???
Aby był lepszy, sprawniejszy, bardziej nowoczesny, szybszy itp., itd.
Więc...???
Pozdrówka!
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."