W sumie to nie jest śmieszne, ludzie zamawiają na ślub profesjonalnego fotografa a tu przychodzi gość z 5D i jest awantura bo miał być zawodowiec a przychodzi z aparatem "middle class"![]()
co jest pro a co nie, Canon jasno to okresla:
http://www.usa.canon.com/cusa/profes...lay/CPS_Member
Zasłyszana plotka mówi że "w ciągu jednego dnia (wczoraj) zniknęły całe zapasy magazynowe C50D w fotojokerze."
Pozdrówka!
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
Magix, a kto zmusza użytkowników 50siątek do zmiany swojego korpusu? nie podoba się 60 to zostajesz przy 50 i koniec debaty. Piszesz: Moim zdaniem każdy następca powinien być krok do przodu za (raczej przed) poprzednikiem - zgadzam się w 100% i masz o krok do przodu przed poprzednikiem (50siątką) - 7D. A jeśli nie stać Cię na siódemkę - to zostajesz przy obecnej puszce (np. 40D lub 50D). Bo to przecież b. dobre puchy. Załóżmy że jakiś Kowalski ma 50 i co dalej. Jeśli nie stać go na 7D a jest amatorem - to po co ma zmieniać puszkę? Słychać tu narzekania na marketing Canona. Ale ci sami inteligentni dają się wieść za rączkę marketingowcom C i co 18 msc część z nich musi kupić nowy korpus. Tylko po co? Jestem amatorem - 5 lat temu za 3,5 tyś wywaliłem na 350D (jak na mnie amatora dużo) i mam go zamiar wymienić za rok. Teraz 350 nie robi mi gorszych zdjęć niż 5 lat temu, a wręcz odwrotnie, tandem ja+350 jesteśmy jak wino. Robimy zdjęcia coraz lepsze (mam przynajmniej taką nadzieję). Nie stać mnie obecnie na aparat marzeń, bo jest dla profi, którzy na nim zarabiają. Ja jestem amatorem i robię zdjęcia dla czystej przyjemności. Może w śród innych amatorów są także szczęśliwi posiadacze 50 i nie mają zamiaru zmieniać ich teraz na inne puchy. A może za jakiś czas wymienią na 7D/5D (lub jego następcę) i na obecną serię XXD nawet nie spojrzą?
Popieram w 100%. Z jakiegoś powodu D90 sprzedawał sie "jak ciepłe bułeczki" i teraz takie samo założenie dotyczy 60D
Pozdrawiam Rysiek
To gadanie, że 60D to niby już nie seria xxD, a następcą 50D w prostej linii jest 7D to jakaś totalna bzdura. Gdyby tak było to Canon zmienił by całkowicie nazwę nowej puszki aby wyraźnie ją odróżnić i uplasował w innym przedziale cenowym. A jak wiemy tak się nie stało. 60D to nadal seria xxD tylko seria która zaczyna ewolucję. Ktoś narzeka na brak mikroregulacji, a tymczasem tysiące amerykańców narzekało że nie mają w swojej klasie filmującej puszki. I Canon wychodzi im naprzeciw. Kolejne tysiące japońców chciało swobodnie fotografować i filmować znad głów to Canon znowu wyszedł im naprzeciw robiąc odchylany panel LCD. Założę się że ten trend będzie się utrzymywał w kolejnych modelach. Jeśli komuś to nie pasi to niech szybko kupuje 50D bo raczej takiej puszki w tym segmencie już nie zobaczy![]()
Ale jest dokładnie inaczej niż mówisz. Po prostu odrobili lekcję i wzorem Nikona sprzedają trzy takie same puszki, jedną w metalowej obudowie i z normalnym AF, drugą w ABS'ie a trzecią w mydelniczce. 60D nic Canona nie kosztował i to jest trup technologiczny (koniec cyklu Digic IV, 18 MPx, słabe video).
To o czym piszesz canon zrobił rok temu a puszka nazywa się 7D. Teraz doi "frajerów", dla których Rebel to taki McWieśniak.
Tymczasem nie dalej jak w tym tygodniu trenchmonkey (dpreview, nikoncafe, fredmiranda; N***n, Canon) podpiął pod swoje T2i 200/2LIS i pokazał jak nieskutecznie pracuje servo w nowym Rebelu.
Po raz enty: przestawić AF na AF-On button, pilnować czasów (1/ogniskowa x 1.6) i przestać marudzić.
the silence is deafening