Fakt - ma co robić:
http://www.canonrumors.com/2012/04/m...orizon-cr2cr1/
Fakt - ma co robić:
http://www.canonrumors.com/2012/04/m...orizon-cr2cr1/
No to kupiony. 17-85 mnie zastrzelił. Pozytywnie. Spodziewałam się mydła, samych wad optycznych i ciemności. Na 85mm jest dokładnie tak ostry, jak canonowski 60mm. 17mm definitywnie akceptowalne!
Sam aparat - cudo. Bardzo przyjemny przeskok po czterysetce. Wyświetlacz ma nieporównywalnie lepszą jakość. Jeszcze nie wszystko wytestowałam, ale póki co- jestem bardzo zadowolona. Jutro chrzest bojowy w botaniku. Do aparatu dorzuciłam mały statyw do makro i mogę ruszać na łowy![]()
400D, 60D, G11
Canon EF-S 3,5-5,6/18-55, Canon EF 1,8/50 II, Tamron 4,0-5,6/55-200, Samyang 3,5/8, Canon EF-S 2,8/60, Canon EF-S 4-5,6/17-85, Canon EF 2,8/100
M42: Helios 44-6, Jupiter 37AM, Tair 3Phs, Zeiss Tessar.
No to gratuluję, udanych fotek i masę radochy z nowej zabawki
Pozdrówka!
"Nie wiesz i pytasz - wstydzisz się raz;
Nie wiesz i nie pytasz - wstydzisz się całe życie"
50D; SIGMA 17-50 f/2.8; TAMRON 70-200 f/2.8; Peleng 8mm / E-400; ZD17,5-45; ZD40-150
tylko... czy to jest ważne??? "Galeria - zapraszam."
Cześć, mam problem z wyborem gripa... słyszałem, że ten phottix jest dobry: http://www.euro.com.pl/pojemniki-bat...x-bg-60d.bhtml
ma go ktoś z was ? może jakiś inny w tej cenie ? z góry dzięki![]()
Canon 60d + C18-55mm IS II + C70-200 f/4L, FED 5
mam maike - nic sie z nim nie dzieje - polecam
Canon
Podpisany Meike jest identyczny i nie mam żadnych skarg. Ale na Amazon za 3 razy mniej czyli 30 parę $ (około 100 PLN). Ale drogo u was. A oryginał tylko $167.
http://www.amazon.com/gp/product/B00...ls_o01_s00_i00
Ostatnio edytowane przez pan.kolega ; 02-05-2012 o 08:55
Pomyślałem, że opiszę tutaj swoje pierwsze wrażenia po przesiadce z 450D na 60D. Może komuś się to przyda, bo chociaż śledzę CB regularnie i wydawało mi się, że 60D mnie niczym nie zaskoczy, to jednak trochę zaskoczył.
Wymianę body planowałem na bliżej nieokresloną przyszłość. Na spokojnie kompletowałem wymarzoną szklarnię i czekałem aż 60D stanieje. Ostatnio nawet przeszła przez głowę myśl, że może doczekam tak do 70D, bo zamiast tanieć wciąż drożał. Z 450D byłem zadowolony, na dodatek przesiąkłem serwowaną na CB opinią, że to obiektyw się liczy, a body to rzecz trzeciorzędna. Znajomi również pukali się w czoło, na co mi amatorowi 60D. Niestety podczas wyjazdu w długi majowy weekend padła migawka w 450D (przy ok. 110 tys. zdjęć) i przyspieszona decyzja o zakupie 60D zapadła.
Czego się spodziewałem po 60D (w kolejności most wanted) ?
- lepszego ISO
- lepszego AF
- lepszego wizjera
- wygodniejszej obsługi (choć brak przycisku WB trochę niepokoił)
- podobała mi się funkcja elektronicznej poziomcy, ale nie byłem pewny czy sprawdzi się w praktyce
- niestety większego ciężaru
Poza zabawą w domu, zabrałem 60D na 4 parogodzinne spacery i wrażenia są następujące:
1) ISO zauważalnie lepsze, nie robiłem ustawianych zdjęć testowych, ale na oko wydaje mi się, że w pełni akceptowalny dla mie poziom ISO 400 z 450D tutaj odpowiada ISO 1600. Dodatkowo fajnie, że mozna sobie ustawić max autoiso.
2) AF mnie zaskoczył. Chociaż oczekiwałem lepszego, to dostałem tyle, że uważam to za przełom. Na 450D zdarzało się że nie trafiał przy statycznej krajobrazowej scenie (niezależnie od obiektywu). Tłumaczyłem to sobie założonym polarem ograniczającym światło, małokontrastowym tłem (ciemną ścianą lasu). Jakoś z tym żyłem, choć wyrobił mi się już nawyk robienia zawsze dwóch zdjęć. Kiedy próbowałem fotografować ruchome obiekty: np. biegnącego psa, idących ludzi, makro pszczółki na kwiatku, to ilość nietrafionych zdjęć znacznie rosła. Ale uważałem to za normalne. Kiedy robiłem portrety na f/2.8 to przeważne ostrośc była nie tam gdzie trzeba... myślałem że tak ma być i dziwiłem się co za masochiści kupują obiektywy 1.4 albo 1.2
Na 60D AF po prostu trafia we wszystko i praktycznie zawsze. Najbardziej widać to na obiektywie C60 f/2.8 - pszczółka na kwiatku ostra, portret ostry. Można przejmować się kadrami, a nie tym czy trafi. Na C15-85 też bardzo czuć różnicę w pracy AF. Nawet telasem 70-300 można celować w biegającego po łące psa i są przeważnie trafione zdjęcia.
3) Wizjer jest lepszy, ale bez przełomu.
4) Obsługa jest inna. Wiadomo, że trzeba się przestawić. Podoba mi się przycisk 'Q' dający dostęp do menu podstawowych ustawień. Nie podoba mi się przcisk kasowania zdjęć po lewej stronie.
5) Poziomica jest bardzo praktyczna. Ustawiona pod przyciskiem 'SET' jest łatwo dostępna i w końcu koniec z krzywymi zdjęciami, a miałem z tym problem. Podobno nie każdy tak ma - ale ja mam, więc ta funkcja bardzo mi się podoba.
6) Ciężar niestety znów większy, ale cóż... muszę się przyzwyczaić. Będę miał karczycho jak u koksa.
Poza tym zwróciłem jeszcze uwagę na:
- zauważalnie lepszy (jaśniejszy) ekran LCD - lepiej można ocenić na nim zdjęcia
- dokładne raportowanie stanu akumulatora
- zauważalnie lepsze live view - szybciej ostrzy
- bardziej przewidywalny pomiar światła (choć tu w 450-tce pogorszyło się z wiekiem)
- inny (przyjemniejszy) dźwięk migawki/lustra
Oczywiście oczywistą oczywistością jest, że:
- lepiej się trzyma, bo jest większy
- kręci filmy
To tyle, jeżeli chodzi o pierwsze wrażenia. Tak jak napisałem największa różnica dla mne względem 450D to działanie AF.
SPROCKET
80D | C10-22 | C15-85 | C24 stm | C60 macro | C70-300 is II| 3 x CPL Marumi
Moja wycieczkowa galeria
To i ja opiszę wrażenia z pierwszego pola bitwy. Przyjaciółka w ramach prezentu ślubnego dostała ode mnie sesję (album, odbitki 13x18, płytka). Była to moja pierwsza sesja ślubna, do tego doszła sesja na dworze - miałam długą przerwę w fotografowaniu ludzi, w dodatku na dworze. Do tego nowy aparat. Hardcore
Wrażenia: Oczywiście, że jest co obrabiać, ale takiej przyjemności z obrabiania jeszcze nie było. Bardzo dużo ostrych ujęć. Wysokie ISO są świetne. Szumy nie tylko akceptowalne. Wręcz estetyczne. W mojej wysłużonej 400D wyglądały paskudnie, te z 60d są "vintage"
Obrotowy wyświetlacz bardzo przydaje się, gdy panna młoda ma 184 cm wzrostu, a pani "fotograf" 160cm... Fakt, że AF ślimaczy się niemiłosiernie, ale liczy się efekt.
Po ślubie było przyjęcie w restauracji, w dzień, ale bez dodatkowego oświetlenia (OK, kilka świec). Nie było problemu.
Co do wagi - na moim 400D miałam silikonową obudowę, która swoje waży, waga jak naga 60D. Bardzo wygodny aparacik.
Chyba zostanie u mnie na dłużej...
Aha. Wad do tej pory nie znalazłam (może ten AF w LV)
400D, 60D, G11
Canon EF-S 3,5-5,6/18-55, Canon EF 1,8/50 II, Tamron 4,0-5,6/55-200, Samyang 3,5/8, Canon EF-S 2,8/60, Canon EF-S 4-5,6/17-85, Canon EF 2,8/100
M42: Helios 44-6, Jupiter 37AM, Tair 3Phs, Zeiss Tessar.