Najdroższa fotografia świata
Autorem najdroższej fotografii świata jest Edward Steichen. Została sprzedana za bagatelka 2,9 mln dolarów na aukcji w nowojorskim domu aukcyjnym Sotheby's.
"Staw - Blask księżyca", Edward Steichen, 1904 ---- http://digitalthink.fr/wordpress/wp-.../2006/04/1.jpg
No niestety ale to nieprawda.
Najdroższa fotografia świata to "99 Cent II Diptychon" z 2001roku.
Autorem jest Andreas Gursky. Osiągnęła cenę 3 346 456 $.
Fotografia o której piszesz jest na 2. miejscu.
Więcej tutaj:
http://thegeneracja.org/fotoblog/37-...ografie-swiata
Dlaczego nie ma Exif'a ? :P
Oczyma wyobraźni widze te komentarze na CB, gdyby ktoś wrzucił tą najdroższą, z warzywniaka
Kontakt ze mną tylko przez e-mail: "mirekkania na yahoo kropka com kropka au". PW nie czytam.
09. Rób i pokazuj zdjęcia, które podobają się tobie, a nie oglądającym.
---Moje zdjecia na FB---
Moja też jest droga:-D
Nie ogranicza mnie wyobraźnia ponieważ jej nie posiadam.
Zawsze się zastanawiałem, dlaczego te zdjęcia, te najdroższe, zazwyczaj mi się nie podobają? Może to tak wielka sztuka że jej nie ogarniam..
W przypadku tej którą podał autor tematu- technika, nowatorstwo w dziedzinie.
3 miejsce z mojego linku- zdjęcie wykonane przez prezydenta Rosji.
No ale to 1? Dokładnie tak jak mówisz, dinderi...
Kiedyś widziałem artykuł, o tym jak ktoś wrzucił takie właśnie zdjęcia na forum fotograficzne- zostały po prostu objechane...
Zgadza się. Pracę Steichena mogę zrozumieć, cekawy tajemniczy klimat i aspekt historyczny tej fotografii. To już przeszło 100 lat, pionierskie czasy. Ale warzywniak gościa który sam ledwo ma 50-tkę na karku hmmm... Kto to kupuje ?
Prawdopodobnie chodzi o technikę ( Ilfochrome/cibachrome) w jakiej wykonano odbitkę. Z tego co rozumiem, to powstała od razu odbitka w "mamut kamerze". Zdjęcie powstało z 2 odbitek, całość ma 2x3m.Zamieszczone przez Shadow
Jeśli chodzi o The Pond—Moonlight to bodajże pierwsza kolorowa guma.
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
Pewnie tak. Decyduje sposób wykonania a nie merytoryczna treść zdjęcia. Sie porobiło. Jakiś czas temu w radio dwóch panów się nabijało właśnie z tzw "sztuki". Ponoć w jakiejś galerii sztuki w USA wywalono z pracy bogu ducha winną sprzątaczkę. Kobieta sprzątała salę i zobaczyła w kącie stertę śmieci i szmat to zrobiła z tym porządek. Później okazało się że zniszczyła warta kilkaset tysiecy dolarów instalację artystyczną jakiegoś "mistrza"
Nie wiem czy czegoś nie pokręciłem z tą techniką.
Osobiście też nie wiem co jest niezwykłego w tym zdjęciu, ale widziałem tylko to co można znaleźć w necie. Gdybym zobaczył na żywo, to być może zchwyciło by mnie.
Jestem zadowolnym ze swojego sprzętu pstrykiem-gawędziarzem.
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem