U mnie też wyraźnie słychać. Szmer i gmeranie ciągle póki jest aktywna. Nie ma się co przejmować. Miałem kiedyś Sigmę 17-70, tam to dopiero było - stabilizacja słyszalna mniej więcej na tym samym poziomie (choć muszę przyznać że dźwięki bardziej stłumione), ale działała jeszcze przez dobrą minutę po zwolnieniu spustu, wykańczając dokumentnie baterię w krótkim czasie. U canona przynajmniej działa kilka sekund i idzie spać, do kolejnego pstryknięcia ;-)