Moim zdaniem 400mm ze światlem 2.8 kupuje się po to, żeby wykorzystywać go głównie z przedziale 2.8-5.0. Jeśli jakość, którą widać na załadowanych przez Ciebie fotkach, jest dla Ciebie wystraczająca - to zostań przy mk1. Jeśli nie, bez sensu jest trzymać ten sprzęt i domykać o dwa stopnie - lepiej kupić nowy 400mm f/5.6.

Jak mam 400mm f/2.8 IS i mogę szczerze potwierdzić to, co piszą niemal wszędzie - jest drogi i ciężki (5.3 kg), ale nic się z nim nie równa pod względem ostrości i kontrastu, nawet na f/2.8.

Z tego co czytałem, duża różnica występuje pomiędzy mk1 i mk2, zaś mk2 i IS są bardziej zbliżone. Nie na tym polega jednak problem:

1/ mk1 i mk2 mają, z tego co wiem, MF napędzany tak jak w 85L - bez podłączenia do puszki nie działa. Jak poleci, to nie zrobisz zdjęcia ani AF ani MF.

2/ mk2 nie jest serwisowany, zaś IS produkowany był przez 12 lat. Nawet jeśli IS mk2 wejdzie do sprzedaży w sierpniu, IS mk1 będzie serwisowany przez conajmniej 5 lat (a może nawet więcej).

Jeśli jesteś w stanie wygospodarować środki, kup mk1 IS. Ale uważaj na złom - ten obiektyw, poza nielicznymi prywatnymi osobami, kupują firmy jako narzędzie pracy i mocno eksploatują.