poza tym, w reportażu widać talent reportera, a w pstrykaniu komórką... co widać ? :-)
poza tym, w reportażu widać talent reportera, a w pstrykaniu komórką... co widać ? :-)
Tak, zwlaszcza ze mowil to "Michał Żmuda, właściciel studia "Phogra", który specjalizuje się między innymi w fotomontażu artystycznym", zdaje sie popierac teze, ze cytat tyczy sie reportarzu.Zamieszczone przez PALOMBO
Bezapelacyjnie - czlowiek zawsze pozostanie na pierwszym miejscu.Zamieszczone przez PALOMBO
- Panie Spock, prędkość hiperfokalna !
- Nie możemy kapitanie, za dużo krążków rozproszenia !
Do galerii nie zapraszam, bo poszła była do /dev/null
Gdyby wrzucic doswiadczonego reportere i komorkopstrykacza w jedno miejsce i ten sam czas to ok, pierwszy zjadl by drugiego na sniadanie bez przepicia.
Ale.
Problem(?) w tym, ze dzisiesze media gonia za sensacja - zdjecie komorka zrobione 15 sekund po wybuchu, mimo ze pod wzgledem technicznym gorsze, to jednak ma lepszy medialny wydzwiek niz reportaz fotografa ktory przyjechal na miesce tragedii x godzin pozniej.
No wiesz - "My mamy zdjecia z momentu wybuchu a inni nie"
- Panie Spock, prędkość hiperfokalna !
- Nie możemy kapitanie, za dużo krążków rozproszenia !
Do galerii nie zapraszam, bo poszła była do /dev/null
A ze nic nie widac to taki tam maly szczegolZamieszczone przez birez
Nie bedzie potem problemow ze sie cos z opisem nie zgadza
![]()
...
I nikt nas nie zaskarzy, ze publikujemy jego wizerunek
Ale cos zawsze bedzie widac. Nagrody na WPP to raczej nie zdobedzie ale kogo to obchodzi ? Grunt ze jest wiadomo ze dany dziennik/serwis informacyjny jest bardziej na czasie i bardziej wsrod ludzi i zagrozen niz inny.
- Panie Spock, prędkość hiperfokalna !
- Nie możemy kapitanie, za dużo krążków rozproszenia !
Do galerii nie zapraszam, bo poszła była do /dev/null
Ja uważam, że fotoreportaż "umiera" nie przez komórki i tanie cyfraki, ale przez to, że ludzie to w większości stadko, które zadowala się byle czym. Myślenie też wymaga wysiłku, więc po co myśleć ?
(takie czasy mamy).
I to jest według mnie strzał w sedno. Gazety niestety są na straconej pozycji, wobec telewizji, radia i internetu, pod względem szybkości przekazywania informacji. Widać, że chyba starają się po prostu nadrobić ten brak kosztem utraty jakości. I tu właśnie jest to co już zostało napisane, my mamy zdjęcie "z wnętrza" tragedii, czego nie pokaże TV ani tym bardziej radio. A ludzie kupią wszystko co daje posmak sensacji i tragedii.stadko, które zadowala się byle czym
Według mnie fotoreportaż nie zniknie przez kompakty i komórki, choć być może nie znajdzie już miejsca w codziennej prasie, a raczej w magazynach i wydawnictwach albumowych.
Oakhallow
Skrytobójstwo bracie, to nie jest profesja, to nie jest zawód. To pasja, pochłaniający wir, gdzie nie możesz oddychać, walczysz z paraliżującym strachem, i uderzającą do głowy euforią, kiedy w środku wypełnionej po brzegi oberży wbijasz komuś w plecy nóż... Tak bracie, kocham ciepłą krew spływającą po ostrzu sztyletu. To o nas mówią, że jesteśmy dziećmi cienia...
tak też może być - fotoreportaż będzie coraz bardziej marginalny (elitarny?)...
tak nawiązując do "stadka", to zwróćcie uwagę jak mało ludzi chadza na wystawy np. fotograficzne...
najwazniejsze w tym wszystkim jest to, ze przyszlosc fotografii, nie tylko tej reporterskiej, jest w rekach fotografow - czyli nas wszystkich![]()
byc moze dojdzie do sytuacji, gdy dobre foto bedzie tylko sztuka dla sztuki i czas, w ktorym dobre zdjecia bedziemy ogladac tylko w specyficznych miejscach, ale nadal ta sztuka bedzie istniec. bo czy tego chcemy czy nie - fotografia jest forma arystyczna.
jesli nie dla wszystkich, jesli wypra nas komorkowcy i ich chlam zawladnie w srodkach masowego przekazu, to i tak dla zapalencow pozostanie czyms waznym.
i i tak bedzie fajno pykac wypasione shoty![]()