Sztuka staje się sztuką, gdy przetrwa próbę czasu. Weźmy pierwszego z brzegu Van Gogha. Sprzedał jeden obraz w życiu (swojemu szwagrowi o ile pamiętam), a jego obrazy były uważane za wyjątkowe bohomazy. Teraz jego dzieła warte są miliony dolarów - i nikt nie zawaha określić ich mianem sztuki.
Jeśli zdjęcia są ponadczasowe (co można stwierdzić najczęściej po śmierci autora :P ), niosą ze sobą jakąś treść to z pewnością będzie to sztuka.
A nie sztuka zrobić gniota u cioci na imieninach jak 90% użytkowników aparatów.