A nawet wręcz o tzw. imponderabiliach.![]()
A nawet wręcz o tzw. imponderabiliach.![]()
Jeśli chodzi o fotografię w podziemiach kopalń, to wszystko zależy jaki efekt che się uzyskać. TT zrobił cały materiał w formie hiperrealistycznej czyli patrząc technicznie: wszystko ostre i wyraźne stąd odpowiednie środki doświetlające musial zastosować także w podziemiach chcąc fotografować "emocje" z ręki bo tam światła zastanego pratycznie nie ma. Mój znajomy fotoreporter fotografował górników w zupełnie innej konwencji korzystając wyłącznie z zastanego tam oświetlenia - czyt. lapek górniczych na hełmach górników i nielicznych lamp w ścianach i przodkach. Realia dołu są zaskakujące dla kogoś, kto po raz pierwszy je widzi. Tam nie ma oświetlonych co 5 metrów chodników, jasno jest jedynie na podszybiach i dworcach kolejowych, reszta to kilometry ciemności a ściany, przodki czy przesypy to miejsca z nielicznym oświetleniem nierzadko zainstalowanym w pracującej tam maszynerii. Na dole własna lampka na hełmie to najważniejsze źródło światła dla każdego kto tam pracuje.
Osobiście górnikiem nie jestem ale fotografowałem dół nie raz i takie właśnie mam spostrzeżenia.
Pozdr
Ja jestem pod wrażeniem oglądając te zdjęcia. Byłem w kopani nie raz z aparatem ale w zupełnie innej roli i to jakie warunki tam panują nie da się porównać do żadnego innego miejsca na ziemi (no może po za tymi niedostępnymi). Ciekawa wciągająca historia, chciałbym zobaczyć tą wystawe..
No jak to nie światło zastane? Przecież mówi, że stali górnicy trzymający lampy błyskowe - ja bym to uznał za światło zastane :P
C 50D, C 350D, C 50E. Słoiki: kit, S 10-20 f/4-5,6, T 28-75 f/2.8, C 50mm f/1.8, C 85mm 1.8, Sigma 70-200 f/2.8, 580EX
Regulamin pkt 8.
Kiedyś Pan TT tak samo ładnie reklamował aparaty Canona
i pokazywał reportaże jakie to można wykonać Canonem i zestawem lamp systemowych
teraz płaci Nikon to Pan TT reklamuje Nikona ,
zdjęcia dobre a nie wybitne ,
pracując kilka miesięcy i wykonując kilka tyś zdjęć a potem wybierając z nich kilkanaście to szału nie ma
Oj tam N czy C jedna cho.... No może jak ktoś lubi błyskać to pewnie N lepszy. Zdjęcia spoko, ale ta gadka marketingowa mnie rozwala jak opowiada jaki to ten aparat nie jest świetny jakie to nie ma uszczelnienia itp. Już tyle razy z materiałów od dobrych foto sponsorowanych przez nikona się tego nasłuchałem, że szkoda gadać. Wymuszanie tego w materiałach przez N jest jakieś dziwne bo albo ja za mało filmów canoniarzy oglądam albo profi C tak mocno nie zachwalają.