Nie wiem co kręcisz nosem, że lubią jak się spyta. Kulturka wymaga, żeby się spytać o parę rzeczy jak się działa na czyimś terenie po prostu. Jakby do Ciebie do domu foto wszedł, zaczął Ci odsuwać zasłony, otwierać okna i włączać światła i słowem się nie zapytał pewnie też byłbyś happy. Wiem że kościół to nie własność księdza, ale on się nim częściowo zajmuje. Przedstaw się, powiedz że będziesz fotografował wtedy i wtedy, masz zezwolenie i czy ma jakieś uwagi odnośnie pstrykania.