a to tak jakby trzeba było lecieć od razu do księdza , raz na 5 ślubów może uda mi się go złapać to przedstawie się i tyle , po co jakieś rozmowy ?
a głupota kompletną jest jeżdżenie kilka dni wcześniej ... i tak nie wiadomo czy ksiądz będzie , czy to ten i nawet nie zapamięta cie