Wystarczą proste pytania typu na ile można sobie pozwolić w Tym kościele. Są tacy co nie pozwalają prawie na nić, a są i tacy, którzy pozwalają sobie wejść za plecy pod pewnymi warunkami. Rozmowa zależy od danego księdza z którym się rozmawia.
Wystarczą proste pytania typu na ile można sobie pozwolić w Tym kościele. Są tacy co nie pozwalają prawie na nić, a są i tacy, którzy pozwalają sobie wejść za plecy pod pewnymi warunkami. Rozmowa zależy od danego księdza z którym się rozmawia.
EOSy, 17-40/4L, 24-70/2.8L, 50/1.8, 85/1.8, 100-300/4.5-5.6, Raynox 250, manfrotto, 420EX, 580EX I, II, elinchrom+ skyport.
www.magaczewski.blogspot.com
www.fotogaleria.magaczewski.pl
to prawda, zależy od xsiędza.
są tacy, co wszystko im za przeproszeniem zwisa, i można im wejść prawie na głowę, a są tacy co trzeba strasznie się pilnować - nie lubię takich.
Naprawdę żenujący przedstawiacie sobą poziom.
Zaskakuje mnie wasza inteligencja, jak głupim i niekumatym trzeba być, aby na moje pytanie odpowiadać pytaniem czy nie uczyli mnie tego na kursie?
Nie oczekuję pouczeń o stosunkach interpersonalnych, pytałem tylko o jakieś szablony, o przykłady waszych rozmów. No ale widocznie nie macie NIC na ten temat do powiedzenia bo jesteście bardziej zieloni ode mnie
Zazdroszczę wam tylko jednego, że urodziliście się od razu tacy mądrzy (nie wiem czy zrozumiecie aluzję).
Pozostałym dziękuje za w miarę normalne odpowiedzi.
a to tak jakby trzeba było lecieć od razu do księdza , raz na 5 ślubów może uda mi się go złapać to przedstawie się i tyle , po co jakieś rozmowy ?
a głupota kompletną jest jeżdżenie kilka dni wcześniej ... i tak nie wiadomo czy ksiądz będzie , czy to ten i nawet nie zapamięta cie
no comment...
Tak mi się skojarzyło: na studiach w czasie zajęć z pedagogiki prowadzący (niestety niewysokich lotów) przekonywał nas, że jeżeli nie mamy odwagi na swobodne poprowadzenie lekcji, to możemy sobie to napisać na kartce a potem odczytać. Czy więc oczekujesz odpowiedzi w stylu:
(wchodzi fotograf)
F[otograf]: Szczęść boże!
K[siądz] odwracając się w kierunku fotografa: Szczęść boże!
F: Nazywam się xyz, zostałem/am wynajęty przez ABC... do fotografowania ślubu o godzinie fgh.
(ksiądz unosi brwi ze znudzeniem) [....]
Toż to jednoaktówkę przynajmniej można napisać.
ROFTL.
Tak się składa, że fotografowanie ludzi jest sportem interakcyjnym, tzn. jeśli nie umiesz nawiązać kontaktu, boisz się lub nie lubisz ludzi, to nie wchodź w to, bo więcej się namęczysz niż to wszystko warte. Najprostszą odpowiedzią na pytanie, jak rozmawiać, brzmi: normalnie, jak z każdym innym człowiekiem, z którym w jakiś sposób chcesz nawiązać współpracę, poruszając się po jego terenie.
Jak NIC? Napisałem Ci najważniejsze pytanie - żeby ksiądz Ci powiedział czy ma jakieś zastrzeżenia do fotografii w kościele. Czego ty więcej chcesz?
Bez jaj ... schematy rozmów to były na lekcjach języka obcego. Ty przecież wiesz co chcesz załatwić, więc idziesz jak do każdego człowieka z którym chcesz coś załatwić i załatwiasz. Ksiądz czym się niby ma różnić? Normalni ludzie mają nie raz przypały większe niż niektórzy księża a czasem nie ma wyjścia i trzeba się dogadać. Podejdź jak do człowieka, a nie do wroga i po problemie.
Małżonki to może nie, ale co u konkubiny i dzieci nie zawadzi spytać![]()
Nie jeździjcie po nim - ja też miałem peniawę przed pierwszą rozmową z księdzem - a bo to coś mu nie podpasuje i będzie smęcił.
Szczęść Boże(ksiądz : Szczęść Boże)/Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!(ksiądz : na wieki wieków amen)/Króluj nam Chryste! (tym można zabłysnąć - używane często przez ministrantów - czyli że jak użyjesz, to może mu się zapalić lampka, że byłeś jednym z nich i się znasz na sprawach kościelnych. ksiądz : zawsze i wszędzie)
Przedstawiasz się, mówisz że jesteś fotografem na ślubie który ma się za chwilę odbyć. Ja do tych młodszych(albo starszych, ale widać że kontaktowych) księży wyciągam rękę podczas przestawienia się.
Pytasz, czy są jakieś szczególne przeciwwskazania, czy tylko to, czego uczyli na kursie (nie wchodzić pomiędzy księdza i parę, nie wchodzić na prezbiterium (najczęściej równa się to nie przechodzeniu za balaski / nie wchodzeniu na schody i dalej), nie przeszkadzać w ceremonii, zachować się godnie...). Możesz zapytać, czy nie będzie mu przeszkadzało jak będziesz pracował w czasie kazania, możesz zapytać, czy podczas przysięgi możesz stanąć obok niego i zrobić zdjęcia zza ramienia, możesz zapytać, czy w czasie Komunii, po tym jak para skończy się modlić możesz zrobić zdjęcie frontalne, od przodu (z reguły nie pytam, bo ksiądz i tak wtedy nie widzi co robię, a dodatkowo jest to już końcówka Mszy i nie ma zbytniej okazji opierdzielenia mnie, ale raz mi się zdarzyło, że drugi ksiądz z Zakrystii wyszedł i mnie upomniał)
Pomocne?