Bo być może akurat trafiło się ślepej kurze ziarnko, czyli w tym wypadku rozmiar foty do pomniejszenia jest o równe "ileś razy" większy niż rozmiar monitora i tępy algorytm win7 radzi sobie z operacją dość dobrze. Z resztą - w Photoshopie sobie zobacz różnicę pomiędzy 25% i 33% na przykład. Nearest Neighbour się kłania.