Jak juz w ogole mowa o statywach za 70-100 zl to mialem kiedys pozyczony taki za troche wiecej niz 100 (First czy jakios tak) i to jest autentycznie badziew. Po jakims czasie trudno nawet pokretlo do blokady dokrecic bo luzy lapie. Wtedy nie mialem jeszcze cyfry bo naprawde balbym sie polozyc na tym sprzet za kilka tys. Moj taki statyw pod lampe za 50 zl jest znacznie solidniejszy (a i tak nosze teraz kilka dodatkowych kg obciazenia). Velbona (chyba 600R) macalem kiedys w sklepie - sprawia wrazenie dosc solidnego.