Niekoniecznie. To błoto jest dosyć gęste i jest spora szansa, że nic do środka nie przeciekło. To nie jest to samo, co woda, której o wiele łatwiej przedostać się przez wszelkie nieszczelności.
Zresztą nikt nie musi udowadniać, że jemu akurat nic się nie stało. Takich przykładów jest masa. Ja też wiele razy przechodziłem na czerwonym świetle i nie wpadłem pod samochód
Ale nie wydaje mi się, żeby producent w instrukcji od 40D wspominał, że to puszka zabezpieczona przed deszczem.