Cytat Zamieszczone przez serafin Zobacz posta
Ja tam coś nie wierzę w opis. Jeśli FZ18 (z Panasonica) wytrzymał ulewę, a zalanego 40D owijałem koszulką foto na meczu (bo ekran był tak mokry, że nie widziałem co fotografuję i palce ślizgały mi się po przyciskach) i nic sobie z deszczu nie robiłem (nie mówiąc o zimnych górskich spacerach gdzie aparat zamarzał z zewnątrz), to moje pytanie jest takie:
a) 40D jest lepiej uszczelniony?
b) kto ma pecha ten i w d*** palec złamie?
c) ktoś przesadza twierdząc że był delikatny deszczyk i mu 7D zalało ?

Dla mnie jest prosta sytuacja. Masz pecha, to Ci się aparat w rękach rozleci i przynajmniej będziesz żył. Lepsze to niż oberwać spadającym meteorytem.... :zalamany: (jak już mieć pecha to na całego)

Test kąpielowy

http://www.traumflieger.de/desktop/v...gkeitstest.php

Przy takich sytuacjach trzeba mieć raczej trochę szczęścia niż pecha, sam tak jak wielu tutaj fociłem w sporym deszczu, nie raz piwo się rozlało na aparat, nie ma niby uszczelnień (xxD) a wszystko dalej działa.W 9 przypadkach nic się nie stanie a za 10 klops.Ale 7d to już inna bajka, szczególnie patrząc na linki co to niby ten aparat nie przeżył.Najchętniej to bym zobaczył jak te uszczelnienia wyglądają w 7D.

Kolaj a według ciebie którędy się ta woda dostała??bo widzę że chyba do włącznika ON/OFF albo kółka programu??