Miałem niedawno taki plener od 13 do 21 i do tego wszystko w biegu. Potem czułem się jak po dniówce na kopalni
Jeszcze dodam ostatnią sytuacje wyboru zdjęć przez młodych.
Otóż wybrałem pewnej parze zdjęcia z reportażu około 200 i kazałem wybrać do albumu do 100szt. Zaczęli wybierać, wybierać, aż powiedzieli żeby dać im chociaż miniaturki całego reportażu i sobie wybiorą bo podejrzeli też te nie wybrane. Więc dałem im (sympatyczna para) coś koło 400sztuk tylko wstępnie przebranych. I co się okazało jak dałem wolną rękę? - w setce wybranych, moich ulubionych zostało najwyżej 1/3... Jak zobaczyli moją smutną minę to stwierdzili, że mam za to wolną rękę przy robieniu fotoksiążkiChoć na koniec zapytali kiedy zobaczą jej projekt do akceptacji
Wniosek taki (truizm:cool, że każdy może mieć zupełnie inne podejście.