Witam szanowne koleżeństwo!

Jestem szczęśliwym użytkownikiem zenitara 16mm f2.8 i w zasadzie wszystko jest w porządku, mam dobrany ostry egzemplarz (już drugi, bo pierwszy robiony zapewne w poniedziałek lub piątek mydlił niemiłosiernie) no i zachciało mi się auto focusa. Jednak mimo dużej GO zdarzają się ujęcia nieostre z mojej winy a dodatkowo pomiar światła przekłamuje i trzeba korygować czasem i o 2 EV. Tak więc rozglądam się po rynku i zauważyłem pewną nieprawidłowość, której nie mogę sobie wyjaśnić. Dotychczas, pewnie przez niedouczenie kojarzyłem ogniskową jako funkcję m.in. konta widzenia. a tu proszę :

zenitar 16mm kąt 180
canon 15mm kąt 141,54
Samyang 8mm kąt 180
Canon EF 17-40mm f/4L kąt 104 (po przekątnej)

Teraz pytanie: jaki to ma empiryczny wymiar, czy ktoś porównywał na FF zenitara i fiszajkę canona ? nie chodzi mi tu o walory jakościowe, ale właśnie użyteczność, czy mniejszy kąt widzenia powoduje, że de facto obrazek jest węższy niż w zenitarze o większej ogniskowej ? a może to jest jakoś inaczej liczone, tylko w 17-40 znalazłem dopisek, że kąt jest liczony po przekątnej) A jak z AF - warto, jest szybki, nie przekłamuje z racji specyficznej konstrukcji szkła? Niestety fiszajka canona to dość rzadkie szkło i nie mam od kogo pożyczyć. Będę wdzięczny za odzew.