Witam
Zastanwia mnie fakt taki ,ze za kazdym razem, nawet grzebiac w ustawieniach koloru w aparacie, zdjecia na ogol wychodza z zupelnie innym kolorami niz te ktore widzimy. Kolory sa wyprane, takie malo zywe.
Jedynie czasami zdarza sie tak, ze gdy padnie swiatlo inaczej ( swiatlo zastane - w takim glownie foce )kolory jak by ozywaly i widac ich glebie, ta zywosc, nasycenie.
Zatem reasumujac. Czy efekt koncowy ( glebia kolorow, ich zywosc ) to jedynie efekt obrobki ,czy cos robie nie tak ?
W 40D mam mozliwosc ustawienia indywidualnego kolorow ( nasycenie itp ) - Tu jest nieco lepiej ,ale mimo tego kolory nie sa takie jak bym chcial...Natomiast w 1d2 mam tylko standardy kolorystyczne, tu nic nie mozna zmienic.
Zatem. Co zrobic aby kolory na `wyjsciu` z puchy mialy lepsze, bardziej intensywne , zywsze kolory ?
pozdr