już poruszałem te ten temat ale jeszcze raz: jeśli ktoś zrobi zdjęcie panoramy Tatr, albo schroniska albo pięknego wodospadu i wyda album lub kalendarz, to czemu nie płaci właścicielowi tych dóbr? A architekci robiący zdjęcia budynkom lub elementom fasady i wklejający je później do swpoich projektów na których robią grubą kasę? Nie sprzeczam się jakie jest prawo, sprzeczam się tylko, że nawet jeśli jest tak bezsensowne, to nie jest przez nikogo stosowane a już najmniej przez tych, którzy upominają innych. Gazetowy reporter może zrobić zdjęcie ulicy przy której mieszkam i zarobić na tym kasę, podobnie z budynkami a nawet ludźmi. A "praworządni" straszą ludzi na plfoto.