Nie jest to odpowiedz na pytanie co będzie z 70-200/4 i 450D, ale mogę to porównać do 350D z 70-300 IS USM... 70-200 jest cięższy o 70gr i dłuższy o 3cm jednak 70-300 przy zoomowaniu zwiększa swoją długość, będąc tym sposobem sporo dłuższym od 70-200. Z punktu widzenia mechaniki 70-300 ustawiony na 300 działa podobną siłą na bagnet jak 70-200/4, a ja mimo słabszej puszki nie mam obaw, że coś się z tym stanie nawet trzymając za sam grip(czego w sumie nie robię bo ręka szybko się męczy)
Jeżeli jesteś poważnie zainteresowany tym szkłem to wyrywanie bagnetu nie powinno być twoim zmartwieniem. Problem ten dotyczy znacznie cięższych szkieł, a z drugiej strony nie znam nikogo kto by trzymał aparat z np. sigmą 100-300/4 (1,5kg) trzymając za sam korpus... Prędzej sobie rękę urwiesz![]()
Skąd ja wiedziałem, że padnie akurat na Ebay..ważne, że najtaniej, Danke!
masz ten słoik?:grin: właśnie się nad nim tez zastanawiałem, bo 100mm przy dluższym końcu i IS troche kusi, a nie wiem czy faktycznie ta L-ka jest konieczna. Napisz coś jak u Ciebie się sprawuje..
Zły przyklad dałeś:wink: Jeśli robisz zdjęcia z ręki, to naturalne, że automatycznie podpierasz obiektyw, ale w przypadku zdjęć ze statywu, jesli nie masz łącznika, to cały ciężar aparatu i obiektywu "wisi" na korpusie. Jeśli z kolei masz łącznik, to masa bardziej się rozkłada i masz podparcie bliżej srodka ciężkości.. sam wiesz o co chodzi:wink:
Canon PowerShot S3 IS, Canon Lens 36-432mm f/2.7-f/3.5 IS USM, dekieLek na obiektyw, pasek, Lampa wbudowana SpeedLite, VeLbon CX200, Literatura, Karty pamięci SanDisk uLtra III 2.0 GB, Adapter, CoreL Paint Shop Pro Photo X2, Lenspen mini Pro.
Ja wieszałem sporo cięższe szkła (sonnar 200/2,8; sonnar 300/4) na swoim marnym 350d i nic nie pękło nawet gdy trzymałem tylko za korpus, więc myślę że 70-200 nie zrobi krzywdy żadnemu body. Co do montowania na statywie to jednak bez mocowania statywowego jest kiepsko, bo lufka trochę ciągnie do dołu, ale da się to przeżyć.
5d III; eos 5; EF15/2,8; 35L; 50/1,4; 85/1,8; 135L; 430ex; YN600ex; metz 58
Witam Wszystkich. Jestem nowy i mam dylemat z silnikiem USM w obiektywie 70-200/4L. Kupiłem go niedawno - nowy. Problem polega na tym, że jak na silnik USM i klasę L to AF jest trochę głośny. Posiadam 28-105/3.5-4.5 USM ale tam silnik działa znacznie ciszej. Czy to jest normalna praca silnika w L-ce czy trafił mi się bubel?
Z góry dziękuję za pomoc.
PS. Sorki, że się wciąłem w post.
Powinno być stosunkowo cicho. Jednak słychać lekkie szuranie i uderzenia. W stosunku do np. 17-40 L jest zauważalnie głośniej.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Pawcio1972 kup siebie MP3 i problem będziesz miał z głowy![]()
30D+pare szkiełek
Trudno jest robić zdjęcia i słuchać muzyki. To mnie rozprasza a poza tym łatwo wpaść pod samochód. Ale dzięki za propozycję. MP3 mam w telefonie.
Dzięki, ale nie skorzystam.
Cicho jest, ale w porównaniu z 28-105 jest trochę za głośno. Czyli rozumiem, że to jest normalka? A szum słychać przy zmianie ogniskowej. Tym się nie przejmuję ponieważ powietrze wewnątrz też musi gdzieś sobie przelecieć aby grupa soczewek mogła zmienić ogniskową.
Dzięki za pomoc.
Ostatnio edytowane przez pawcio1972 ; 10-10-2008 o 16:37 Powód: Automerged Doublepost
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss."
Kapitan Wagner
Kupiłem parę dni temu na allegro obiektyw jak w temacie.
I trochę się zdziwiłem czytając wyżej, że pierścień zooma chodzi lżej od focusa.
U mnie focus chodzi bardzo miękko i płynnie, tak w sam raz.
Ale zoom chodzi dosyć ciężko i jak chcę wykonać małą zmianę to jakby "przeskakiwał". Chodzi o to, że opór jest na tyle wyraźny, że obrót wychodzi większy niż zamierzony.
Podczas zoomowanie słychać wyraźnie jak w obiektywie przesuwają się soczewki.
Czy to oznacza, że coś z nim nie tak? Oddać go sprzedawcy, serwisować, czy dać sobie spokój?
Co o tym myślicie?
Pozdrawiam
Paweł