W moich dwóch kitowych obiektywach oraz w jednym stałoogniskowym też są paprochy w środku. Znajomy ma dwie L-ki i tam też są paprochy w środku. Stąd wydaje mi się, że opowieści o paprochach w 17-55mm to rozdmuchany forumowy mit, ktoś faktycznie zauważył paprochy i napisał o tym, a potem wszyscy w każdym wątku o 17-55mm o tym wspominają. :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bawiłem się pożyczonym 17-55mm/2.8. Kontrast, kolory, rozmycie - bardzo fajne. Ale ostry to on nie jest, naprawdę. Mój 50mm/1.8 przymknięty do 2.8 jest na okno kilka razy ostrzejszy od 17-55mm, a przecież najbardziej na ostrości zależy autorowi tego wątku. Od 17-55mm o wiele ostrzejszy będzie 17-40mm czy 28mm/2.8 czy 50mm/1.8.
Autorowi tego wątku proponuję porównać ostrość 17-55mm/2.8 z ostrością posiadanej przez niego 28mm/1.8 (na dodatek domkniętej do 2.8 ):
http://www.the-digital-picture.com/R...=0&FLI=2&API=0
Jeśli autor nie jest zadowolony z ostrości 28mm/1.8, to nie będzie też zadowolony z ostrości 17-55mm. Autorowi nie zależy na jasnym świetle, więc ja proponuję obiektyw 15-85mm. Jest ostrzejszy od 17-55, ma lepszy zakres ogniskowych, nowszą stabilizację i jest tańszy o 1000 zł. Jak ktoś nie wierzy to niech zerknie:
http://www.the-digital-picture.com/R...=0&FLI=4&API=0