to ja napisze ku przestrodze
nie bierzcie ze soba wina w plener!
w zeszla zime poszedlem pozna pora z kumplem pofocic (nie pamietam co bo ciemno bylo) ...a zeby zrekompensowac nasz trud i ujemna temperature zabralismy butelke wina
w pewnym momencie postawilem butelke na sniegu i odszedlem jakies trzy metry aby pokrecic statywem. nagle uslyszalem szelest za plecami. obrocilem sie i zobaczylem jak rudy dobiera sie do mojego wina![]()