Przez miesiąc chyba mozna uzywać go za darmo, więc w sam raz na taka robotę ;-)
przyznam szczerze, że nigdy nawet nie instalowalem DPP, nie zapisuje on ustawień do .xmp? Jeśli nie to musi mieć opcje aby to robił, coś co trzeba włączyć od razu aby nie było w przyszłosci problemów z odczytem w różnym sofcie.
Kto, jak kto, ale Canon rozumie swoje pliki CR2 najlepiej i dzięki temu może zapisywać ustawienia prosto do pliku RAW, a nie w osobnym pliku. Ma to swoje zalety i wady.
Wadą jest to, że inne softy nie będą widziały takich zmian. Ale z drugiej strony, czy jest inny standard który dawał by taką możliwość na dużą skalę? Czy taki .xmp czy .dng jest czytany przez szeroką gamę softu? Mam tu na myśli soft innych producentów niż Adobe, bo doczytanie plików w Camera Raw, które były obrobione w Lightroomie to prawie jak odczytanie CR2 w dwóch różnych wersjach DPP. Jeśli jest sporo sensownego, niezależnego softu, jak przeglądarki graficzne i inne odrawiacze, które potrafią to czytać, to zwracam honor i ma to sens. Jeśli nie, to niby jest standard a jest tak jakby go nie było.
Ogromną zaletą tego jest to, że jak masz RAWa, czyli swoje zdjęcie, to znaczy, że masz wszystkie zmiany zapisane w nim i nic więcej Ci nie trzeba. Nie trzeba kopiować żadnego pliku bazy danych, ani pojedynczych plików .xmp. Wszystko jest w fotce. Z punktu widzenia utrzymania porządku jest to super zaleta, najtrudniej coś zepsuć czy utracić efekty swojej obróbki. Tylko na tym forum widziałem kilka tematów, jak ludzie zapomnieli/nie wiedzieli, ze trzeba skopiować bibliotekę Lightrooma, albo ta uległa uszkodzeniu i obróbkę wszystkich fot szlag trafił. Pewnie, że można się zabezpieczyć, backupować itp. ale przy sposobie w jaki DPP zapisuje zmiany, nic takiego nie może mieć miejsca, nawet u kompletnego laika.
Poza tym ja uważam, że DPP daje naprawdę przyzwoite efekty. Ja dobrowolnie przerzuciłem się z Camera Raw na DPP i jestem zadowolony, a Camera Raw mam i nie używamInnymi słowy musi coś w tym być, skoro zrezygnowałem z czegoś, za co zapłaciłem, na rzecz tego co dostałem za darmo.
Oczywiście nie namawiam do takich przesiadek, każdy robi tak jak lubi i jak mu się pracuje najlepiej. Zwracam jedynie uwagę, że DPP nie jest tzw. crapware, czyli softem, który najlepiej nigdy nie instalować, tylko całkiem przydatnym narzędziem.