Już myślałem, że na Głowackiego Ci go tak zalatwili. Ja raz na Zlotą dałem obiektyw-i dziękować, że facet nie wiedział jak go rozkręcić! I od tamtej pory zawsze jak coś się dzieje daję na Głowackiego-facet jest ok. Od razu powie czy się podejmuje czy nie a nie robi niespodzianek przy odbiorze.