Ile z tego zostanie jak odliczysz ZUS, podatki, amortyzację sprzętu, oprogramowania, koszty dojazdów, koszty pracownika od obróbki, któremu trzeba zapłacić za czasem kilkudniową robotę (której się nie widzi).
A potem jeszcze rusz makówką i policz ile takich weekendów ma miesiąc.
Sezon ślubny nie trwa też cały rok, więc na zimę trzeba coś odłożyć.
Dalej chcesz porównywać to do roboty na etacie?![]()