Pokaż wyniki od 91 do 100 z 169

Wątek: Yervant - Master of Wedding Photography

Widok wątkowy

  1. #11
    Bywalec Awatar Kr4nkEd
    Dołączył
    Aug 2005
    Miasto
    Katowice
    Wiek
    42
    Posty
    119

    Domyślnie

    ...i pomyśleć, że kiedyś ważniejsze było to co jest na zdjęciu a nie czy ktoś wie jak je wymoczyć...

    Who cares? Teraz poprostu techniki są bardziej dostępne, a że często używane bez głowy...

    Niektórym chyba brakuje unikatowości. Kiedyś mówiąc "wywołałem film" można było wprawić w konsternację i być uznawanym conajmniej za magika. Dziś PSa ma każdy i każdy może coś kliknąć...a każdy wie, że "sie zrobi w fotoszopie"

    ...tylko nadal - co z tego, skoro większość kadrów jest totalnie o niczym.

    Wspomniany kawałek o Nachtweyu to dobry punkt programu.
    Zrobił mocną klatkę i wiedział co z niej wyciągnąć.
    Zupełnie inny człowiek jednak wiedział _jak_ - razem zrobili to jak należy.
    Poszedł za daleko bo maskował niebo i wyciągnął oczy?

    Po "War Photographer" słyszałem już wiele razy "jadę na wojnę robić reportaż" - ależ proszsz...samo się robi przecież. Z samych opowieści Jamesa słychać, że to prawie jak popstrykać dziki street na ulicach Krakowa

    ...a miało być tylko jedno zdanie...
    !!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
    Przydał by się 'edit'.

    U Yervanta jest jedna zasadnicza sprawa...
    Nie chodzi o to czym ten gość robi zdjęcia i czym je obrabia...
    ...chodzi o to _jak_ je robi. Tego się nie da nauczyć
    Ostatnio edytowane przez Kr4nkEd ; 30-07-2010 o 19:59 Powód: Automerged Doublepost

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •