W tym przypadku nie ma to znaczenia... Sprzedający ma 14 dni, żeby ustosunkować się do żądania, a zrobił to od razu - powiedział, że nie ma takiej możliwości. A że kupujący głupi (słyszał o ustawie, ale jej nie czytał), to dał się wrobić w gwarancję...
Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176)
Art. 4.
1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
I jak napisałem wcześniej - masz 14 dni na odpowiedź (Art.4, pkt.3). Tylko, że zazwyczaj klienta trzebać o tym (grecznie) poinformować lub odesłać do tekstu ustawy... (np. tutaj: http://www.federacja-konsumentow.org....php?story=321)