Moja żona kupiła aparat w FotoJoker który się popsuł, problem polegał na tym że nie bardzo chcieli uznać reklamacji. Gdy już się na to zgodzili powiedzieli że aparat wyślą do Niemiec. Czas oczekiwania 2 miesiące i nie wiadomo jak by się sprawa zakończyła. Nie przystała na to oparło się o UOKIK no i FotoJoker przegrał w tej wymianie ciosów. Kupujący ma swoje prawa pamiętajmy o tym.