Ja mam jeszcze 300D (jeden z ostatnich, kupiony już po premierze 350D). Aparat służy żonie do fotografowania dziecka i do tych celów jest w zupełności wystarczający ale kupować bym go już nie kupił, zwłaszcza do motosportu. Da się nim oczywiście robić zdjęcia na rajdach (Zenitem też się da, jak ktoś potrafi oczywiście) ale po co się tak męczyć. Praktyczny brak servo-focusa, generalnie wolny AF i bardzo niska, względem nowszych konstrukcji, ogólna prędkość aparatu skutecznie zmniejszą ilość udanych kadrów.