Jeśli robimy zdjęcia to "ilość światła" czyli ilość fotonów zarejestrowanych przez matrycę jest z pewnym przybliżeniem prawie niezmienna żeby zdjęcie było poprawnie naświetlone. Live view to trochę zmienia ale... bez przesady. Trzeba by chyba zostawić aparat na tak długo, żeby się szkło przed matrycą i sama matryca rozpuściła się od temperatury. Światło matrycy nie uszkadza ani nie zużywa. może co najwyżej "zatkać" co skutkuje pięknymi przepaleniami na zdjęciu. :-)