Pisałem już o tym w innym wątku, ale bez odzewu, więc może założę nowy wątek.
Upieram się, że soft do kalibracji powinien być udostępniony. Nie znam tego softu, ale powinien on na początku zgrywać ustawienia z aparatu, żeby zawsze można było do nich wrócić. Gdyby ustawienia wprowadzone przez użytkownika były niewłaściwe to wczytujemy poprzednią konfigurację i sprawa załatwiona. W sofcie tym powinna znaleźć się również opcja umożliwiająca mapowanie dead pixeli. I nie mówcie, że żądania z mojej strony są zbyt wygórowane, bo inni producenci standardowo dołączają taki soft do aparatu (olimpus).
Ostatnio kupiłem ef 50 f1.8 mkII. Miałem 2 cm front focus. Wysłałem po raz drugi (za pierwszym razem wysłałem body + KIT) wszystkie obiektywy i body na Żytnią. Czekałem, co prawda tylko tydzień (poprzednio jak wysyłałem czekałem 2 tygodnie) i co? Przysłali skalibrowany pod 50-kę natomiast inne już są rozkalibrowane. Inne tzn. Kit i 75-300. Wiem, że nie są to obiektywy najwyższych lotów, ale autofocus, powinien w nich działać bez zarzutu tym bardziej, że po pierwszej regulacji wszystkie obiektywy działały bez zarzutu. Przysłali mi już drugi raz jakiś wydruk z ef 80 mm f1.8. Wydruk był ok, ale po pierwsze: nie mam pewności, że to moje body wyprodukowało ten obraz, a po drugie chodziło mi o regulację moich obiektywów we współpracy z moim body. Co mi po tym, że body jest skalibrowane ze stałką 80 mm skoro z zoomami źle działa.
Po drugiej regulacji sprawdzałem też z innymi, lepszymi obiektywami. I tak 70-200 f4 L ma 5 cm back focus, 100-400 f? L też około 6 cm bf, ale już 10-22 ostrzy idealnie. Wracając do moich obiektywów: Kit ma 3 cm bf, ale 75-300 przy 150 mm ma 3 cm ff. Co mam o tym myśleć? Wydałem na sprzęt około 8000 PLN i mam problemy z autofocusem. Aż strach kupować jakiś dobry obiektyw. Chciałbym kupić 70-200 f4 L, ale jak ma mieć problemy z autofocusem to, po co lepsza optyka, stabilizacja skoro i tak ostrości nie będzie tam gdzie powinna być. Pozostaje mi tylko jechać osobiście do Warszawy i uczestniczyć przy regulacji. Ale z Koszalina jechać do stolicy to nie takie proste.
Gdyby natomiast udostępniono taki soft na stronie canona to każdy zakupiony obiektyw w razie potrzeby sam bym skalibrował. Pomyślcie ile nerwów zaoszczędziłoby to użytkownikom canonów i w końcu raz na zawsze znikłby problem bf/ff. Nawet, jeżeli kupilibyśmy rozkalibrowany obiektyw to istniałaby możliwość skompensowania tego w ustawieniach body dla danego obiektywu. Powiedzcie sami, czy nie brzmi to cudownie?