kluczyk po zamknięciu kłódki "idzie" do rzeki - więc nie wolni, ale związani na dobre - bo niech się znajdzie bohater, co go z rzeki wyłowi
no cóż, w Krakowie na Kładce Bernatka, robią podobnie - z tym, że coraz więcej jest miejsc po "usunięciu", oczywiście bez kluczyka, takiej "wiecznej" kłódki